Montana Redonda- Góra Czarownic (Dominikana)
Montana Redonda - Góra Czarownic |
Każdy odpoczywa na swój sposób, jedni lubią pojechać na wczasy i siedzieć tylko w hotelowym barze i na pobliskiej plaży, inni lubią zwiedzać, dużo chodzić i smakować regionalnej kuchni. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Zawsze wyjeżdżając za granicę chcę zwiedzić miejsca, do których czasami jedzie się kilka godzin, lub trzeba iść kilometrami...i koniecznie zasmakować lokalności.
Wczasy spędzałam w hotelu Be Live Collection Canoa, wykupiłam od rezydenta wycieczkę na słynną Górę Montana Redonda tak zwaną Górę Czarownic. Nie będę pisać o cenie bo ceny są zależne od organizatora wycieczki.
Dominikana to nie tylko białe, piaszczyste plaże obrośnięte palmami kokosowymi i szmaragdowo-turkusowym morzem karaibskim ale to także zielone miejsca i wzgórza, na których są przepiękne widoki, które trzeba uwiecznić na pięknych fotografiach a jak robić zdjęcia to tylko dobre, tutaj znajdziesz aparat, który odpowiednio dostosujesz do Twoich potrzeb
-> klik
Często na wczasach wypożyczałam auto ale w tym przypadku akurat była fajna wycieczka zorganizowana z większą grupą osób jechaliśmy dużym autokarem i wypożyczenie auta nie miałoby sensu bo wyszłoby o wiele drożej. Jadąc kilka godzin do miejsca po drodze przejeżdżaliśmy przez dominikańskie wioski, mogliśmy przenieść się w inne realia i podziwiać ich wiejskie życie zupełnie inne niż te przy hotelu. Gdy dojechaliśmy na parking czekał na nas transport- stare ciężarówki (truck-i), na kołach miały łańcuchy.
Wsiedliśmy i ruszyliśmy krętą drogą jadąc do góry w niektórych momentach ugrzęźliśmy i nie mogliśmy wyjechać, rzucało nas na boki , czasami miałam wrażenie, że zaraz wypadnę. Ekstremalny off-roadowy wjazd na górę i w końcu dotarliśmy (nie radzę jechać tam na kacu, wymioty gwarantowane). Na szczycie w nagrodę mieliśmy przecudne widoki zapierające dech w piersiach. Są tu huśtawki na palach z długimi linami, hamaki i ławeczki. Robiąc zdjęcie z dobrej perspektywy wygląda jakbyśmy huśtali się na huśtawce przyczepionej do chmur. Znajdują się tu również miotły, na których skacząc można uzyskać efekt lecącej czarownicy i stąd też nazwa góry.
Na górze znajduje się mała restauracyjka, w której czekało na nas śniadanie: kanapki i tradycyjna dominikańska kawa(w cenie wycieczki). Mieliśmy czas na podziwianie widoków i robienie zdjęć. Możliwe, że wcześniej trochę padało bo były tu małe kałuże więc trzeba było uważnie chodzić a i tak niektórzy ujechali na dupie i to nie jeden raz i byli cali brudni w błocie, wyglądało to komicznie :) Jak wybierzesz się na Dominikanę to nie zapomnij o zwiedzaniu innych miejsc niż tylko samą hotelową plażę, bo jak sam/a widzisz – warto o takich pięknych miejscach pisać i dodawać zdjęcia dzieląc się przy tym z innymi zamiast chowając je na swoim laptopie czy telefonie :)
Nie zapomnij o kamerce bo warto utrwalić te widoki również na filmie, polecam GoPro -> klik
Copyright © 2019 Judy's World, Inc.(All Rights Reserved)
Komentarze