Pojezierze Palowickie, Chatka Shreka, Gichta i więcej atrakcji na trasie rowerowej
Chatka Shreka |
Umówiłam się ze znajomymi na rowery w sobotę pod warunkiem, że nie będzie padało. I nadszedł ten dzień, słonko świeci, idealna pogoda, więc ruszamy. Większość trasy rowerowej wyznaczyłam drogą przez las, droga to za dużo powiedziane bo były to także wąskie ścieżki i oczywiście szlaki rowerowe we wszystkich możliwych kolorach. Jak wspominałam we wcześniejszym poście nie lubię jeździć głównymi ulicami z autami, wybieram spokojniejsze trasy często prowadzone przez las. Tak też było teraz, zrobiłam około pięćdziesięciu kilometrów rozpoczynając swoją trasę w Rybniku.
Nie zapomnijcie o wodzie, na trasę przyda wam się bidon i uchwyt. Znajdziecie to wszystko tu → KLIK
Zakup
roweru polecam tu → KLIK
Pierwszym
miejscem jest Kościół Świętego Wawrzyńca, który ma już
ponad trzysta lat. Znajduje się on w dzielnicy Ligota-Ligocka
Kuźnia. Drewniane kościoły od zawsze przyciągają mnie swoją
urokliwością. Mam w planach podążać szlakiem architektury
drewnianej co w niedalekiej przyszłości na pewno zrealizuję.
Obok
kościoła ustawiony jest pomnik Jana Pawła II, taki sam
znajduje się również na mazurach w Mrągowie przy ratuszu.
Wierni mogą pomodlić się także na dworze, są tu ławeczki i mała
kapliczka z Matką Boską i zaraz przychodzi mi na myśl Góra
Świętej Anny, tam znajduje się Grota Lurdzka, jest ona
trochę podobna do tej kapliczki. Też tak uważacie?
Jadę
dalej przez las, przyroda nieustannie i niezmiennie mnie zaskakuje,
cisza, spokój, śpiew ptaków. Nie każdy potrafi docenić
otaczające nas piękno natury a szkoda ponieważ jest ona pierwszą
i największą artystką tego świata.
Dojeżdżam
do Szczejkowic i jest oto Chatka Shreka, w tym regionie
to dość popularna atrakcja. Dostaniemy się tu pieszo albo na
rowerze, ja z Rybnika wolałam oczywiście drugą opcję. Miejsce to
nazwane jest Domkiem Shreka nie przypadkowo bo dla większości osób
kojarzy się z bajką, w której słynny ogr miał swoje lokum na
bagnach. Do chatki albo inaczej szopy, która jest na terenie
prywatnym prowadzi kładka, obok której ze stawu wyłaniają się
pałki wodne a naprzeciwko jej jest ławeczka na chwilę odpoczynku.
To
urokliwe miejsce nadające się na sesję w terenie.
Pojezierze
Palowickie zwane również Mazurami Górnego Śląska znajduje
się na terenie
Parku
Krajobrazowego ''Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich''.
Celem
parku jest zachowanie ochrony i popularyzacji naturalnych
walorów przyrodniczych jak i wartości historyczno-kulturowych.
Ścieżki rowerowe są tu dobrze oznaczone, można również
poruszać się drogami utwardzonymi, jeżeli ktoś chce zjechać z
trasy to może się zgubić w gąszczu lasu. To doskonałe miejsce
nie tylko dla rowerzystów ale i również dla spacerowiczów,
wędkarzy czy fotografów.
Dalej
naszym oczom pokazuje się wielki Staw
Garbocz,
robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej.
Obok
stawu znajduje się ciekawy obiekt a mianowicie Wieża
zwana Gichtą
dawnej
Huty
Waleska to
pamiątka przemysłu hutniczego. Robimy tu chwilę przerwy na małe
przekąski siadając przy drewnianych stołach.
Następny
przystanek to rynek
w Żorach.
Polecam dużą porcję smacznych lodów w Malowanej
Kawie.
Niedaleko
makro w Rybniku
za
salonem samochodowym jadąc w dół znajduje się łowisko wędkarskie to przedostatnie miejsce na mojej trasie.
Chwilę
przerwy robię jeszcze w Parku
Kozie Góry jest
on największym i najstarszym parkiem miejskim w Rybniku. Możemy tu
pospacerować, posiedzieć na ławeczce, pobiegać, poćwiczyć na
siłowni pod chmurką jak i również zjeść smaczną pizzę. Zaraz
przy głównej ulicy znajduje się Restauracja Hajda jeżeli macie
ochotę dowiedzieć się o niej więcej to zapraszam do tego posta → KLIK
Całodzienną
wycieczkę rowerową zaliczam do jak najbardziej udanych.
Judy's World
Komentarze