POLECAM

Reklama

Reklama

Wczasy na Korfu podczas koronawirusa COVID-19


corfu

Kalimera - Dzień dobry. Tego greckiego zwrotu grzecznościowego używa się na powitanie od wczesnego ranka do 12 w południe, natomiast już po 12 używamy słowa Kalispera.
Moje tegoroczne wczasy po pandemii koronawirusa spędziłam w Grecji na Korfu, wyspie cieszącej się mianem Królowej Wysp Jońskich i najbardziej zielonej z wysp greckich położonej u wybrzeży Albanii w hotelu Aqua Blue, który jest częścią kompleksu Blue Princess znajdującego się tuż przy samej plaży w miejscowości Liapades.


Zacznę może od początku...
Procedury obowiązujące na lotnisku.
Wycieczka została wykupiona z biura podróży Itaka, przed wylotem wysłali nam link do strony, na której należało wypełnić niezbędne informacje takie jak swoje dane osobowe i osoby towarzyszącej, numer lotu, nazwę linii lotniczych, datę wylotu, miejsce przylotu, nazwę hotelu. Wszystkie dane były potrzebne do kodu lokalizacyjnego, który został wysłany na maila o dwunastej w nocy, kilka godzin przed wylotem. Najwygodniejszą opcją jest wydrukowanie go ale można również pokazać go na komórce, sprawdzany był kilkakrotnie,za pierwszym razem wchodząc na lotnisko. Bez tego kodu nie było możliwości wylotu. Następnie przechodziliśmy obok kamery termowizyjnej udając się do odprawy bagażowej.
Na terenie lotniska każdy musiał mieć poprawnie nałożoną maseczkę zakrywającą usta i nos. Ludzie w kolejce stali blisko siebie, nie zważając raczej na konieczność zachowania 1,5 metrowego odstępu. Odprawa biletowo-bagażowa odbyła się w miarę szybko, pomijając fakt,że po boardingu podjeżdżający autobus zabierał ludzi w mniejszych ilościach niż zwykle, tak aby każdy miał od siebie większy odstęp. Wszystkie miejsca w samolocie były zapełnione, obcy sobie ludzie siedzieli blisko siebie jak to bywa zawsze podczas lotu i przechodzili mijając wszystkich idąc na tył samolotu by skorzystać z toalety. Więc co zmienił fakt, że w autobusie było o połowę osób mniej żeby zachować odpowiednią odległość, jeżeli w kolejce ludzie stali blisko siebie? Szczerze nie wiem ale wydłużony został przez to tylko czas. Podczas całego lotu trzeba było mieć nałożone maseczki na twarzy. Po piętnastu minutach opóźnienia wystartowaliśmy. Po przylocie podjechał po nas autobus i weszliśmy już w większej grupie. W Grecji również sprawdzali kod lokalizacyjny, odebraliśmy bagaże i udaliśmy się do busa, w którym przewożono do hotelu tylko po 10 osób. Przez cały ten czas musieliśmy mieć nałożone maseczki.



Aqua Blue – Blue Princess Hotel
W hotelowej recepcji trwało to już dłużej, w środku mogło znajdować się tylko pięć osób i każdemu sprawdzali temperaturę. Grecy mają czas, większość rzeczy robią wolno...meldując się trzeba było wypełnić kartę informacyjną odnośnie naszego stanu zdrowia oraz czy mieliśmy kontakt z zarażonymi na COVID-19. Po zameldowaniu podjeżdżał bus, który rozwoził nas do domków bungalow, które znajdowały się pięć minut pieszo na wzgórzu kompleksu. W końcu można było zdjąć maseczki. 
Nasz duży, dwupokojowy rodzinny domek z widokiem na basen, góry i morze.



Widok przy basenie...

corfu, morze jońskie


relaks...
W restauracji i na terenie obiektu turyści ich nie nosili ale za to obsługa hotelowa już tak. Przez koronawirusa są w hotelach obostrzenia, które trzeba przestrzegać. Z niezadowolonych i zdziwionych min w restauracji widziałam, że nie podoba się to nie tylko mi. Co takiego? Wchodziliśmy do restauracji stojąc w kolejce (bez masek) do każdego z osobna podchodzili kelnerzy, jedzenie było w formie bufetu, a odległość od stołu do jeden metr zaznaczony taśmą, której nie można było przekroczyć. O każde danie z osobna trzeba było pytać co to jest, jakie mięso i tak dalej bo nie było kartek z opisem, następnie mówiliśmy im co chcemy lub pokazywaliśmy i nakładali nam to. Do deserów jak i do napojów również była oddzielna kolejka. Przyznam,że nie jest to komfortowa sytuacja, bo nakładali tego dużo pomimo, iż mówiło się im, żeby nakładali tylko troszkę, przez co wiele dań się omijało. Wcześniejsza wersja all inclusive gdzie każdy sam nakładał sobie to co chce i ile chce była o wiele lepsza niż obecna. Jedzenie było smaczne, królik, wołowina i musaka smakowały mi najbardziej. 




Co do obsługi hotelu to myślę, że tak jak wszędzie są tu osoby, które pracują od niechcenia, są też służbiści jak i wyjątki. Pracownik hotelu, miły blondyn,którego imienia nie znam zawoził nas w pierwszy dzień do domku, od tamtej pory za każdym razem gdy nas widział machał nam, uśmiechał się, witał się z nami, i podwoził nas. Natomiast barman przy górnym basenie to typ lowelasa, który myśli, że wszystkie przejezdne będą jego...(śmiech).
Tak wyglądała plaża przy hotelu.





corfu,

Posiłki w restauracji z widokiem na Morze Jońskie i wysokie skały wapienne na co dzień cieszyły moje oczy. Nie byłam na spotkaniu z rezydentką ale jeżeli chodzi o atrakcje to przy plaży można wynająć motorówkę za 50 euro. Nie wykupowaliśmy wycieczek ani nie wynajmowaliśmy samochodu ponieważ naszym zdaniem atrakcje były dość blisko, opiszę o nich w następnym poście.



Copyright © 2018-Judy's World, Inc.(All Rights Reserved)




#corfu ,#korfu ,  #wyspyjońskie , #bałkany , #kerkira , #morzejońskie , #greece, #grecja , #judysworld , 

Komentarze

Anonimowy pisze…
Ciężkie czasy z tym wirusem, dobrze że są tacy odważni ludzie jak Pani :)
Grecję uwielbiamy i mam nadzieję że wybierzemy się w tym roku zachęciła nas Pani do wyjazdu.

Mój sklep z grafikami Judy's World na Redbubble

Reklama

Polecam

Ceneo

Jeśli podobał Ci się mój wpis możesz pomóc w rozwoju bloga symbolicznym kosztem kawy.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Popularne posty

add