Spływ kajakowy Doliną Rzeki Mała Panew
Wrześniowy poranek zapowiadał się bardzo ładnie, to dobrze bo na ten dzień zaplanowany był spływ kajakowy. Zorganizowaną, większą grupą wyruszyliśmy do miejscowości Kolonowskie w województwie opolskim. Nasze miejsce docelowe to Przystań Natura24 Jaśko Kajaki i z tego miejsca zabrano nas busami do Zawadzkiego ponieważ wybraliśmy dłuższą trasę Zawadzkie-Kolonowskie (kilka tras do wyboru).
Po kilku informacjach i instrukcjach od załogi Jaśko założyliśmy kamizelki, wzięliśmy wiosła w dłoń i ruszyliśmy wzdłuż doliny rzeki Mała Panew. Ostatni raz na kajaku pływałam za dziecka i uwierzcie jest to twardy orzech do zgryzienia, jeżeli płynie się w dwie osoby w jednym kajaku i nie ma współgrania, każdy wiosłuje inaczej, skręca w inną stronę to od razu wiadomo, że spływ będzie skazany na porażkę. Na kajaku to tak jak w związku, trzeba umieć porozumieć się z partnerem by miało to jakiś sens.
Cała trasa wynosiła 14 kilometrów i przepłynęliśmy ją w 4 godziny. Pogoda jak na wrzesień trafiła nam się idealna, rzeki nie nazwałabym Amazonką, Mała Panew to ostoja przyrody i dzikich siedlisk. Piękna natura, las, małe wydmy, śpiew ptaków, pływające łabędzie i kaczki. Te kaczki wydawały z siebie taki dźwięk, jakby się z nas ciągle śmiały, pewnie z tego, że często zatrzymywaliśmy się na mieliźnie a one sobie elegancko pływały. :P Od 2006 roku dolina rzeki Małej Panwi została wpisana do Komisji Europejskiej oraz Shadow List 2006 jako Projektowany Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk Natura 2000.
Rzeka jest meandrująca i bardzo płytka a gdyby nie to spływ byłby o wiele łatwiejszy, ale nic nigdy nie jest podane na tacy i tak w tym przypadku nie było to łatwym wyzwaniem. W trakcie trzech godzin spływu zatrzymywaliśmy się wielokrotnie i musieliśmy wychodzić na zmianę z kajaka żeby ruszyć dalej a woda była naprawdę zimna. Po jakimś czasie w końcu doszliśmy do tego jak mamy sterować kajakiem i sygnalizować sobie nawzajem: lewo, prawo, mielizna, konar, itp. :)
Właśnie o to w tym chodzi, o tą przygodę, przeżycie czegoś innego niż siedzenie w domku, w ciepłym łóżeczku pod kocem i oglądanie telewizji. Trzeba być wytrwałym by dotrzeć do celu a nikt za nas tego nie zrobi. Zejście z kajaku na krótką przerwę jest przy zaporze, następnie stąd płynie się już tylko godzinkę do końca. I na tym odcinku rzeki idzie już jak z płatka dlatego, że jest o wiele głębiej. Błędy jakie popełniłam zabierając na spływ kajakowy to oczywiście wzięłam ze sobą plecak, który był cały mokry jak i jego zawartość oraz te nieszczęsne adidasy. Bierzcie ze sobą buty do wody, najlepiej takie → klik a jak już potrzebujcie ze sobą wziąć plecak to najlepiej wodoodporny → klik
Mam na sobie koszulkę z logo Fundacji Piastun, którą bardzo polecam. To fundacja pomagająca wielu chorym dzieciom, jak również ludziom starszym i potrzebującym rodzinom. Na fundację można przekazywać datki lub rzeczy, które są Wam nie potrzebne. Za to przydadzą się one innym ludziom lub będą licytowane na rzecz podopiecznych:
Dla zainteresowanych podaję również link do strony Jaśko Kajaki →
Copyright © 2018-Judy's World, Inc.(All Rights Reserved)
#spływkajakowy , #zawadzkie , #kolonowskie , #jaśkokajaki , #fundacjapiastun , #opolskie , #małapanew , #dolinarzekimałapanew ,
Komentarze