Przygoda z Guinnessem
Niedawno miałam przyjemność uczestniczyć w kampanii Guinness Draught
( 4,2 % alkoholu ) i testować te pyszne piwo od streetcom. Guinness to najbardziej popularne ciemne piwo o irlandzkich korzeniach typu stout, gładkie, wyraziste o lekko kawowym posmaku i przyjemnym zapachu. Jego symbolem jest złota harfa będąca herbem Irlandii. Dostępny jest w butelkach i puszkach z unikalną technologią zachowania smaku. Testowałam Guinnessa w puszce a w niej znajduje się widget - kulka napełniona ciekłym azotem, dzięki której po otwarciu tworzą się delikatne bąbelki i gęsta kremowa piana imitująca efekt nalewania stoutu z pompy. Z każdym łykiem nabierany jest jej fragment a piana utrzymuje się aż do samego końca, co podnosi walory tego piwa, dzięki temu można poczuć klimat irlandzkiego pubu...
Produkowane jest na bazie czterech składników: jęczmienia, wody, chmielu i drożdży a swój oryginalny kolor i smak zawdzięcza dodatkowi palonego słodu jęczmiennego.
Moim zdaniem jest ono najlepsze z ciemnych piw, można je pić okazjonalnie jak i na co dzień.
Na pewno jest to dobra odskocznia od zwykłego fula.
Oto moja paczka ambasadora. Dwa piwa do przetestowania dla mnie i reszta dla znajomych.
#Guinness #GoodTimeForAGuinness #DelektujSięBezOkazji
Nalanie perfekcyjnej pinty Guinnessa zajmuje dokładnie 119,5 sekundy.
Guinness w towarzystwie lina pieczonego z kalmarami pasuje wyśmienicie.
Zainteresowanych do wzięcia udziału w różnych kampaniach zapraszam do kliknięcia w poniższy link. Wystarczy zarejestrować się.
Komentarze